A ja w skrzynce na listy znalazłam aż trzy pocztówki. A więc po kolei...Pierwsza jest od Olgi, która jest nauczycielką w Homel, drugim co do wielkości miećcie na Białorusi, nad rzeką Soż. O dziwo pocztówka szła tylko cztery dni, z obłędnym znaczkiem pocztowym.
Właściwie pocztówka nie przedstawia nic nadzwyczajnego, ale.... jest to pomnik w Mińsku, upamiętniający wyzwolenie Białorusi spod okupacji hitlerowskiej, która trwała dłużej niż u nas w Polsce.
Taka typowa pocztówka zza wschodniej granicy z gwiazdką. Ale nie narzekam, bo mogę gorzej trafić. Odpukać w niemalowane drewno....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz