wtorek, 4 listopada 2014

Pieniny

04.11.2014.
Oczywiście ze musiałam coś dolosować , bo inaczej nie byłam bym sobą. No i na szczęście nie jest to Rosja, tylko  Kalifornia, i miasteczko Sacramento. Wow jaka ulga...
Ale dzisiaj dostałam także moją kolejną swapową pocztówkę , tym razem od Ani z Krakowa.
Pieniny.
 Kocham góry, w każdej postaci. Teraz to jestem bardziej internetowym tatro maniakiem, niż w realu.
Ale zawsze jak czas pozwala, pakuje się ruszam w góry. Ostatni mój urlop spędziłam w okolicach Krakowa, a dokładnie w Prądniku Korzkiewskim. Po prostu bajka.




1 komentarz: