07.11.2014
Ostania pocztówka w dniu dzisiejszym to od Pati. Właściwie to od mojej penpallki. Bo list razem z pocztówką. Jak ta pocztówka poprawiła mi nastrój, i zatęskniłam za urlopem...
Piękne molo w tym Sopocie.
Ta pocztówka szła do mnie tylko jeden dzień, bo została wysłana wczoraj. Domyślam się że leciała samolotem z Gdańska do Goleniowa.....a może było inaczej.
Właśnie dzisiaj, a nawet nie pomyślałam że to będzie dzisiaj. Za namową Pati, która też prowadzi bloga, zaczął żyć mój własny blog ,zielona skrzynka na listy. A tak na prawdę to ona go wskrzesiła. Nie wiem jak mi pójdzie, nie wiem jak długo dam radę, i czy dam w ogóle. Przynajmniej spróbuję. Nie chciałbym żeby to był nudny blog, nie chcę żeby był nijaki. Chciałabym żeby był taki z duszą, trochę nostalgiczny, taki z klimatem... taki blog, trochę o mnie i ze mną. Po prostu mój blog pocztówkowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz